1A pewien człowiek w Cezarei, imieniem Korneliusz, setnik zwanego italskim,
2pobożny i bojący się Boga dnia anioła
5A teraz poślij ludzi do Joppy i sprowadź niejakiego Szymona, którego nazywają Piotrem;
9Tymczasem następnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, Piotr wszedł dachu,
10I stało się, że zgłodniał i chciał jeść. Gdy zaś oni przyrządzali, przyszło na niego uniesienie Panie, gdyż jeszcze nigdy nie jadłem nic skalanego i nieczystego.
24Następnego dnia przybył do Cezarei; Korneliusz zaś czekał na nich wraz ze swoimi krewnymi i najbliższymi przyjaciółmi, których zwołał.
25A gdy Piotr miał wchodzić, Korneliusz wyszedł mu naprzeciw i w pokłonie upadł mu do stóp. modliłem się w moim domu, i oto stanął przede mną mężczyzna w lśniącej szacie,
34Piotr zaś otworzył usta i przemówił: Naprawdę, zaczynam rozumieć, że Bóg nie jest stronniczy,
35ale w każdym narodzie
44A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, Duch Święty zstąpił na wszystkich słuchających tego Słowa.
Who We AreWhat We EelieveWhat We Do
2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.