1Zasmuciło to jednak Jonasza wielkim przygnębieniem i oburzyło go.
2I wstawiał się do JHWH tymi słowy: Ach, JHWH! Czy nie to było moje słowo, gdy jeszcze byłem w mojej ziemi? Dlatego poprzednio chciałem uciec do Tarszisz, gdyż wiedziałem, że Ty jesteś Bogiem łaskawym i miłosiernym, powściągliwym w gniewie, hojnym w łasce i litującym się nad niedolą. wyznaczył krzaczek rycynowy i ten wyrósł nad Jonaszem, by być cieniem nad jego głową i ochraniać go od jego niedoli, Jonasz zaś cieszył się z tego krzaczka wielką radością.
7Nazajutrz jednak, wraz z nastaniem poranka, Bóg wyznaczył robaka, który podgryzł krzaczek, tak że usechł.
8A gdy wzeszło słońce, Bóg wyznaczył palący wiatr wschodni i słońce prażyło nad głową Jonasza, tak że omdlewał i prosił swoją duszę, by umarła, mówiąc: Lepsza moja śmierć niż moje życie.
9Wtedy Bóg powiedział do Jonasza: Czy słusznie rozgniewałeś się z powodu krzaczka rycynowego? A ten odpowiedział: Słusznie jestem rozgniewany, na śmierć.
10A JHWH na to: Ty żałujesz krzaczka rycynowego, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który się jako dziecko nocy zjawił i dziecko nocy zginął,
11a Ja nie miałbym żałować Niniwy, tego wielkiego miasta, w którym jest więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie poznali między swą prawą ręką a lewą, oraz wiele bydła?
Who We AreWhat We EelieveWhat We Do
2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.