Księga Jeremiasza 8 - The Warsaw Bible 1975(PLWB1975)

1W owym czasie — mówi Pan — dobędzie się z grobów kości królów judzkich i kości ich książąt, kości kapłanów, kości proroków i kości mieszkańców Jeruzalemu

2 II Król. 21,5; 23,5.11 I rozłoży się je na słońcu i w świetle księżyca, i wszystkich ciał niebieskich, które kochali, które czcili, za którymi chodzili, których się radzili i którym się kłaniali; nie będą zebrane ani pogrzebane, staną się nawozem na polu.

3Lecz wszyscy, którzy pozostaną, którzy ocaleją z tego rodu złego, wybiorą raczej śmierć niż życie na wszystkich miejscach, dokądkolwiek ich wygnałem, mówi Pan Zastępów.

Grzech i sąd

4I powiesz im: Tak mówi Pan:

Gdy ktoś upadnie, czy się znowu nie podniesie?

Gdy ktoś odejdzie, czy znowu nie powraca?

5Dlaczego więc ten lud jeruzalemski trwa nieustannie w odstępstwie?

Trzymają się kłamstwa, nie chcą się nawrócić.

6Uważałem na to, co mówią,

i słyszałem: Mówią nieprawdę.

Nikt nie ubolewa nad swoją złością w słowach: Cóż to uczyniłem?

Każdy pędzi na oślep w swoim biegu,

jak koń cwałujący w bitwie.

7 Izaj. 1,3 Nawet bocian w przestworzach zna swój czas,

synogarlica, jaskółka i żuraw przestrzegają pory swojego przylotu,

lecz mój lud nie chce znać prawa Pana.

8Jakże możecie mówić: Jesteśmy mądrzy i znamy zakon Pana?

Zaiste: W kłamstwo obrócił go kłamliwy rylec pisarzy.

9Na wstyd narazili się mędrcy,

struchleli i uwikłali się,

gdyż pogardzili słowem Pana, jaką więc mają mądrość?

10 Jer. 6,12—15; Izaj. 13,16 Dlatego dam ich żony innym,

ich pola zdobywcom,

gdyż od najmłodszego do najstarszego wszyscy myślą o wyzysku;

zarówno prorok jak kapłan, wszyscy popełniają oszustwo.

11 Ez. 13,10 I leczą ranę córki mojego ludu powierzchownie,

mówiąc: Pokój! Pokój! Choć nie ma pokoju.

12Czy się wstydzą, że popełnili obrzydliwość?

Oni nie potrafią się wstydzić,

nie umieją także się rumienić.

Dlatego padną wśród poległych,

runą, gdy ich nawiedzę — mówi Pan.

13 Izaj. 5,2; Mat. 21,19; Łuk. 13,6 Choćbym chciał urządzić u nich zbiór — mówi Pan —

nie ma winogron na krzewie winnym,

nie ma fig na drzewie figowym,

nawet liść zwiądł;

co im dałem, to od nich odeszło.

14Dlaczego tu siedzimy bezczynnie?

Zbierzcie się

i wejdźmy do miast obronnych

i tam zgińmy,

gdyż Pan, nasz Bóg, każe nam zginąć,

poi nas wodą zatrutą, bo przeciwko Panu zgrzeszyliśmy!

15Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nic dobrego nie przyszło,

czasu uleczenia, a oto jest zgroza!

16Od Dan słychać parskanie jego rumaków,

cała ziemia drży od głośnego rżenia jego ogierów;

ciągną, aby pożreć kraj i to, co w nim jest,

miasto i jego mieszkańców.

17Bo oto puszczam na was jadowite węże,

na które nie ma zaklęcia;

będą was kąsać — mówi Pan — nieuleczalnie.

Narzekanie nad Judą i Jeruzalemem

18Ogarnia mnie troska, moje serce jest chore.

19Oto! Słuchaj! Żałosny krzyk córki mojego ludu

dochodzi z dalekiego kraju:

Czy nie ma Pana na Syjonie?

Czy nie ma w nim jego Króla?

Dlaczego drażnili mnie swoimi posągami,

nicościami cudzoziemskimi?

20Przeminęło żniwo, skończyło się lato,

a nie jesteśmy wybawieni!

21Z powodu rany córki mojego ludu jestem zraniony,

chodzę w żałobie, ogarnęło mnie przerażenie.

22Czy nie ma balsamu w Gileadzie?

Czy nie ma tam lekarza?

Dlaczego nie zabliźnia się rana córki mojego ludu?

23Oby moja głowa zamieniła się w wodę, a moje oczy w źródło łez,

abym dniem i nocą mógł opłakiwać pobitych córki mojego ludu!

Blog
About Us
Message
Site Map

Who We AreWhat We EelieveWhat We Do

Terms of UsePrivacy Notice

2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.

Home
Gospel
Question
Blog
Help