Księga Nehemiasza 9 - The Warsaw Bible 1975(PLWB1975)

Modlitwa pokutna ludu

1A dwudziestego czwartego dnia tego miesiąca zgromadzili się synowie izraelscy poszcząc, odziani w wory pokutne oraz z głowami posypanymi ziemią.

2A rodowici Izraelici odłączyli się od wszystkich obcoplemieńców. Potem powstali i wyznali swoje grzechy oraz przewinienia swoich ojców.

3Następnie, stojąc każdy na swoim miejscu, czytali z księgi Zakonu Pana, swojego Boga, przez ćwierć dnia, a przez następną ćwierć wyznawali swoje grzechy, oddając pokłon Panu, swojemu Bogu.

4Potem na stopniu przeznaczonym dla Lewitów stanęli: Jeszua, Bani, Kadmiel, Szebaniasz, Bunni, Szerebiasz, Bani i Kenani i wołali donośnym głosem do Pana, swojego Boga,

5Lewici zaś: Jeszua i Kadmiel, Bani, Chaszabnejasz, Szerebiasz, Hodiasz, Szebaniasz, Petachiasz rzekli: Powstańcie, błogosławcie Pana, waszego Boga, od wieku aż na wieki. I błogosławili chwalebne imię Tego, który jest wzniosły ponad wszelkie błogosławieństwo i uwielbienie, mówiąc:

6Ty jedynie jesteś Panem!

Ty stworzyłeś niebiosa, niebiosa niebios i cały ich zastęp,

Ziemię i wszystko, co jest na niej,

Morza i wszystko, co jest w nich,

Ty też wszystko to utrzymujesz przy życiu,

A zastęp niebieski oddaje ci pokłon.

7 I Mojż. 12,1; 17,5 Ty, Panie, jesteś tym Bogiem, który wybrał Abrama

I wywiodłeś go z Ur chaldejskiego,

I nadałeś mu imię Abraham.

8 I Mojż. 15,18—21 A gdy stwierdziłeś, że serce jego jest ci wierne,

Zawarłeś z nim przymierze,

że ziemię Kananejczyka,

Chetejczyka, Amorejczyka,

Peryzyjczyka, Jebuzejczyka,

Girgazyjczyka dasz jego potomstwu,

I dotrzymałeś swego słowa, bo jesteś sprawiedliwy.

9 II Mojż. 3,7; 14,10—12 Ty wejrzałeś na niedolę naszych ojców w Egipcie

I wysłuchałeś ich wołania nad Morzem Czerwonym.

10 II Mojż. 7,8—12,32 Dokonałeś znaków i cudów na faraonie i na wszystkich jego sługach,

I na całym ludzie jego ziemi,

Wiedziałeś bowiem, iż podle się z nimi obchodzili.

Toteż uczyniłeś sławnym swoje imię, jak to jest i dzisiaj.

11 II Mojż. 14,21—29; 15,4—5 Rozdzieliłeś morze przed nimi,

Przeszli więc przez jego środek po suchej ziemi,

A ścigających ich wrzuciłeś w głębinę,

Jak się wrzuca kamień do wód wezbranych.

12 II Mojż. 13,21—22 Słupem obłocznym wiodłeś ich w dzień,

A słupem ognia w nocy,

Oświetlając im drogę, po której iść mieli.

13Potem zstąpiłeś na górę Synaj

I rozmawiałeś z nimi z niebios,

I dałeś im prawe ustawy,

Nauki prawdziwe,

Dobre przepisy i przykazania.

14 II Mojż. 19,18—23,33 Ogłosiłeś im swój święty sabat,

Nadałeś im przykazania, przepisy i naukę

Przez Mojżesza, swego sługę.

15 II Mojż. 16,4—15; 17,1—7; V Mojż. 1,21 Gdy byli głodni, dałeś im chleb z nieba,

Wodę ze skały im wydobyłeś, gdy byli spragnieni,

I obiecałeś im, że wkroczą i odziedziczą ziemię,

Którą dać im poprzysiągłeś.

16Lecz oni, nasi ojcowie, podle postąpili,

Usztywniając swoje karki i nie słuchając twoich przykazań.

17 II Mojż. 34,6; IV Mojż. 14,1—4.18; V Mojż. 1,26—33 Uchylali się od posłuszeństwa, nie pomnąc na cuda,

Jakie czyniłeś z nimi,

Owszem, usztywniali swoje karki i wpadli na pomysł,

Aby wrócić do swojej niewoli w Egipcie.

Ale Ty jesteś Bogiem odpuszczenia,

Miłosiernym i litościwym,

Cierpliwym i wielce łaskawym,

Więc ich nie opuściłeś.

18 II Mojż. 32,1—4 Nawet gdy uczynili sobie lanego cielca,

Mówiąc: To jest twój Bóg, który cię wywiódł z Egiptu,

I popełniali wielkie bluźnierstwa,

19Ty dla wielkiego swego miłosierdzia

Nie opuściłeś ich na pustyni;

Słup obłoczny nie odstąpił od nich w dzień,

Prowadząc ich po drodze,

Ani słup ognisty w nocy,

Oświetlając im drogę, po której iść mieli.

20Dałeś im swego dobrego ducha, aby ich pouczał;

Twojej manny nie odjąłeś od ich ust

I wodę im dałeś, gdy byli spragnieni.

21 V Mojż. 8,2—4 Przez czterdzieści lat utrzymywałeś ich na pustyni

Tak, że niczego im nie brakło.

Odzienia ich nie zdarły się

I nogi ich nie napuchły.

22 IV Mojż. 21,21—35 Dałeś im królestwa i ludy,

Przydzielając im je jako przyległość,

Toteż wzięli w posiadanie ziemię Sychona, ziemię króla Cheszbonu,

I ziemię Oga, króla Baszanu.

23 I Mojż. 15,5; 22,17; Joz. 3,14 Liczbę ich synów pomnożyłeś jak gwiazdy niebieskie

I sprowadziłeś ich do ziemi, o której powiedziałeś ich ojcom,

Że wejdą do niej i wezmą ją w posiadanie.

24 Joz. 11,23 I przyszli synowie, i wzięli w posiadanie ziemię,

Ty zaś powaliłeś przed nimi mieszkańców tej ziemi, Kananejczyków,

I wydałeś w ich rękę zarówno królów, jak i ludy tej ziemi,

By postąpili z nimi według swojej woli.

25 V Mojż. 6,10—11 Zdobyli warowne grody i żyzną ziemię!

I wzięli w posiadanie domy pełne wszelkiego dobra,

Drążone cysterny, winnice, gaje oliwne i drzewa owocowe w obfitości.

Jedli tedy i byli syci, utyli i opływali w dostatki dzięki wielkiej twojej dobroci.

26Wtedy stali się oporni i zbuntowali się przeciwko tobie, i odrzucili od siebie twój zakon, zabili twoich proroków, którzy ich ostrzegali, aby ich nawrócić do ciebie, i popełnili wielkie bluźnierstwa.

27Toteż wydałeś ich w ręce ich wrogów, a ci ciemiężyli ich. W czasie ucisku zaś wołali do ciebie, a wtedy Ty wysłuchałeś ich z niebios i według obfitego swego miłosierdzia dałeś im wybawicieli, którzy wybawiali ich z ręki ich wrogów.

28 Sędz. 2,11—16 Lecz gdy znów zażyli spokoju, zawrócili do czynienia zła przed tobą. Toteż na nowo wydałeś ich w ręce ich nieprzyjaciół, którzy ich ujarzmili. Wtedy znowu wołali do ciebie i Ty wysłuchałeś ich z niebios, i wyrwałeś ich wiele razy według obfitego miłosierdzia twego.

29 III Mojż. 18,5 Ostrzegałeś ich, aby ich nawrócić do swego Zakonu, lecz oni podle postąpili i nie słuchali twoich przykazań i grzeszyli przeciwko twoim prawom. Jeżeli je człowiek wypełnia żyje. Lecz oni odwracali się do nich plecami, usztywniali swoje karki i nie usłuchali.

30 II Król. 17,13—18; II Kron. 36,15—16 Przez wiele lat okazywałeś im cierpliwość i ostrzegałeś ich przez swego ducha za pośrednictwem swoich proroków, lecz oni nie przyjęli tego w swoje uszy. Toteż wydałeś ich w moc ludów różnych krajów.

31Dzięki obfitemu miłosierdziu twojemu nie wygubiłeś ich i nie opuściłeś, gdyż Ty jesteś Bogiem litościwym i miłosiernym.

32 II Król. 15,19.29; 17,3—6; Ezdr. 4,2.10 Teraz więc, Boże nasz, Boże wielki, potężny i straszny, który dotrzymujesz przymierza i łaski, niechaj nie wyda ci się małym cały ten mozół, jaki nas spotkał, naszych królów, naszych książąt, kapłanów, naszych proroków i naszych ojców oraz cały lud twój, od czasów królów asyryjskich aż do dziś dnia.

33Wszak Ty jesteś sprawiedliwy we wszystkim, co przyszło na nas; Ty dochowałeś wierności, ale my postąpiliśmy bezbożnie:

34Nasi królowie, nasi książęta, nasi kapłani i ojcowie nie wypełniali twojego Zakonu i nie zważali na twoje przykazania i na twoje napomnienia, których im udzielałeś.

35Gdy jeszcze byli w swoim królestwie, mimo obfitych dóbr, które im dałeś, w ziemi rozległej i urodzajnej, którą im dałeś, nie służyli ci i nie odwrócili się od swoich złych uczynków.

36Tak tedy jesteśmy dziś niewolnikami w ziemi, którą dałeś naszym ojcom, aby z jej plonów i dóbr spożywali, otośmy w niej niewolnikami.

37Obfite swoje płody przynosi ona królom, których ustanowiłeś nad nami za nasze grzechy, oni władają nad naszymi ciałami i nad naszym bydłem według swojego upodobania. Przeto jesteśmy w wielkim ucisku.

Blog
About Us
Message
Site Map

Who We AreWhat We EelieveWhat We Do

Terms of UsePrivacy Notice

2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.

Home
Gospel
Question
Blog
Help