Księga Joba 4 - The Warsaw Bible 1975(PLWB1975)

Replika Elifaza

1Wtedy zabrał głos Elifaz z Temanu i rzekł:

2Czy cię to zmęczy, gdy będziemy rozmawiali z tobą?

Lecz któż zdoła powstrzymać się od słów?

3Oto sam wielu podnosiłeś na duchu

i krzepiłeś osłabione ręce.

4Upadającego podnosiły twoje słowa, a uginające się kolana umacniałeś.

5A gdy to obecnie na ciebie spadło,

tracisz cierpliwość,

ponieważ ciebie to dotknęło,

trwożysz się.

6Czy twoja bogobojność już nie jest twoją ufnością,

a twoją nadzieją nienaganne twoje postępowanie?

7Przypomnij sobie, kto kiedy, będąc niewinny, zginął,

albo gdzie ludzie prawi byli wytępieni!

8 Przyp. 22,8; Oz. 10,13; Gal. 6,8 Jak daleko spojrzeć, ci, którzy orali bezprawie

i rozsiewali zło, zawsze je zbierali.

9 Izaj. 11,4; II Tes. 2,8; Obj. 2,16 Od tchnienia Bożego giną,

od powiewu jego gniewu niszczeją.

10Ryk lwa, pomruk lwicy ustał

i kły lwiąt skruszone,

11Lew ginie z braku łupu,

a szczenięta lwicy rozpraszają się.

12Lecz mnie doszło potajemne słowo

i moje ucho usłyszało jego szept.

13W niepokojących myślach o widzeniach nocnych,

gdy głęboki sen ogarnia ludzi,

14Strach mnie ogarnął

i drżenie przeniknęło moje członki,

15Powiew musnął moją twarz,

Zjeżyły się włosy na mym ciele,

16Coś stanęło, lecz nie rozpoznałem jego wyglądu;

Była to jakaś postać przed moimi oczyma, i usłyszałem cichy szept:

17 Ps. 14,2—3; 143,2 Czy śmiertelnik może być

sprawiedliwszy niż Bóg,

a człowiek czystszy niż jego Stwórca?

18 Job 15,15; II Piotra 2,4 Oto On swoim sługom nie ufa

i swoim aniołom przypisuje braki.

19O ileż bardziej mieszkańcom chatek glinianych,

których fundament jest w prochu,

którzy mogą być łatwiej zdeptani niż mole.

20Roztrzaskani są między porankiem i wieczorem,

niepostrzeżenie giną na zawsze.

21Gdy palik ich namiotu zostanie wyrwany, umierają,

nie wiedząc nawet jak.

Blog
About Us
Message
Site Map

Who We AreWhat We EelieveWhat We Do

Terms of UsePrivacy Notice

2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.

Home
Gospel
Question
Blog
Help