Sędziów 4 - Polish Bible 2018(SNP)

Sędziów 4Czwarty sędzia: Debora

1Gdy Ehud umarł, Izraelici znów zaczęli postępować niegodziwie w oczach PANA.

2PAN wydał ich więc w ręce Jabina, króla Kanaanu, który panował w Chasor. Wodzem jego wojska był Sisera. Stacjonował on w Charoszet-Hagoim.

3Synowie Izraela wołali wówczas do PANA. Jabin bowiem władał siłą dziewięciuset żelaznych rydwanów i przez dwadzieścia lat srodze ich uciskał.

4W tym czasie sądziła Izraela Debora, kobieta, prorokini, żona Lapidota.

5Siadywała ona pod Palmą Debory pomiędzy Ramą a Betel na pogórzu Efraima i tam przychodzili do niej Izraelici rozstrzygać swe sporne sprawy.

6Debora posłała po Baraka, syna Abinoama, wezwała go z Kedesz-Naftali i powiedziała: PAN, Bóg Izraela, wyraźnie nakazuje: Zbierz dziesięć tysięcy ludzi z plemion Naftalego i Zebulona i pociągnij na górę Tabor.

7Ja natomiast sprowadzę do ciebie nad potok Kiszon Siserę, wodza wojsk Jabina, wraz z jego rydwanami i pozostałym wojskiem — i wydam go w twoje ręce.

8Barak odpowiedział: Jeśli ty pójdziesz ze mną, to i ja pójdę, lecz jeśli ty nie pójdziesz, to i ja nie pójdę.

9Pójdę z tobą — zapewniła Debora — jednak nie tobie przypadnie sława na drodze, którą zdążasz, PAN bowiem wyda Siserę w ręce kobiety! Potem Debora wstała i ruszyła z Barakiem do Kedesz.

10Tam Barak skrzyknął Zebulona i Naftalego i wkrótce pod jego rozkazami ruszyło dziesięć tysięcy ludzi. Szła z nim również Debora.

11W tym czasie Kenita Cheber odłączył się od pozostałych Kenitów — od synów Chobaba, teścia Mojżesza — i rozbił swój namiot aż przy dębie w Saanannaim, rosnącym przy Kedesz.

12Gdy doniesiono Siserze, że Barak, syn Abinoama, ciągnie na górę Tabor,

13Sisera wystawił swoje żelazne rydwany — a było ich dziewięćset — zebrał całe swe wojsko i wyruszył z Charoszet-Hagoim nad potok Kiszon.

14Wtedy Debora powiedziała do Baraka: Wstań! Oto dzień, w którym PAN wydał Siserę w twoje ręce! On, PAN, wyszedł już przed tobą! Barak ruszył więc z góry Tabor, a za nim dziesięć tysięcy ludzi.

15PAN tymczasem wzbudził popłoch w oddziałach Sisery, wśród jego rydwanów i wojska, przed walką z nadciągającym Barakiem, tak że Sisera zeskoczył z rydwanu i pieszo rzucił się do ucieczki!

16Barak zaś ścigał rydwany oraz wojsko Sisery aż do Charoszet-Hagoim i rozbił je ostrzem miecza, tak że nikt się nie ostał.

17Sisera zaś uciekał pieszo. Biegł w kierunku namiotu Jael, żony Kenity Chebera, ponieważ między królem Chasoru Jabinem a klanem Kenity Chebera panował pokój.

18Jael wyszła Siserze na spotkanie: Skręć, mój panie, skręć tu, do mnie — zaprosiła — nie bój się! Sisera skręcił zatem do namiotu Jael, a ona przykryła go kapą.

19Daj mi — poprosił — odrobinę wody, bo jestem strasznie spragniony. Wtedy Jael otworzyła bukłak z mlekiem, napoiła go i przykryła.

20Stań u wejścia do namiotu — powiedział. — Gdyby ktoś przyszedł i pytał: Czy jest ktoś w namiocie? — odpowiedz: Nie ma!

21Po chwili Sisera spał twardo, był bowiem bardzo zmęczony. Wówczas Jael, żona Chebera, wzięła palik od namiotu, chwyciła do ręki młot, podeszła niepostrzeżenie i wbiła mu palik w skroń tak głęboko, że przeszył głowę i utkwił w ziemi — i w ten sposób zginął.

22Barak tymczasem ścigał Siserę. Jael wyszła mu na spotkanie i powiedziała: Chodź, pokażę ci kogoś, kogo szukasz. Przyszedł więc do jej namiotu, a tam leżał martwy Sisera — z palikiem utkwionym w skroni.

23W taki sposób i tego dnia Bóg upokorzył króla Kanaanu Jabina wobec Izraelitów.

24Ich ręka zaciskała się wokół niego coraz mocniej, aż w końcu go zgładzili.

Blog
About Us
Message
Site Map

Who We AreWhat We EelieveWhat We Do

Terms of UsePrivacy Notice

2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.

Home
Gospel
Question
Blog
Help