1
8 Gdybyście nadal nie mogli pojąć, na czym polega taka radość, to pomyślcie o kobiecie, której zginęła jedna z dziesięciu ślubnych monet . Czy nie zapaliłaby lampy i nie przeszukiwała swego domu centymetr po centymetrze tak długo, aż by ją odnalazła?
9A kiedy ją odzyska, czyż nie zwoła swoich przyjaciółek i sąsiadek, mówiąc: „Cieszcie się ze mną, bo odnalazłam monetę, która się zagubiła!”?
10Zapewniam was, że taka sama radość ogarnia Bożych aniołów z powodu każdego grzesznika, który się opamiętuje.
11Ciągnąc ten wątek, Jezus opowiedział im jeszcze jedną przypowieść:
— Pewien człowiek miał dwóch synów.
12Młodszy z nich powiedział: „Ojcze, daj mi już teraz część majątku, która przypadłaby mi w spadku po twojej śmierci!”
. I ojciec przystał na to. Podzielił swe mienie między synów.13wszystkiego, co otrzymał – wyjechał do dalekiego kraju i tam, żyjąc rozrzutnie, roztrwonił całe swoje dziedzictwo.
14Kiedy już wszystko wydał, popadł w nędzę. Na dodatek w kraju tym nastał straszny głód.
15Zatrudnił się więc do pracy u jednego z lokalnych gospodarzy, a ten wysłał go na pole, by doglądał jego świń.
16Chłopak marzył o tym, by móc zaspokoić głód choćby strąkami, które żarły świnie, lecz zarządca nie pozwalał mu na to.
17 Gdy w końcu przemyślał swe postępowanie, tak rzekł do siebie: „Iluż to robotników u mego ojca ma chleba pod dostatkiem, a ja ginę tu z głodu.
18Ogarnę się i wrócę do mojego ojca. Powiem mu: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko Bogu i względem ciebie.
19Już nie jestem godny nazywać się twoim synem. Uczyń mnie jednak choćby jednym ze swych robotników!»”.
20
Gdy był jeszcze daleko, ojciec dojrzał go i wzruszył się ogromnie. Wybiegł mu naprzeciw, wziął w ramiona, przytulił i obsypał pocałunkami.
21Wtedy syn powiedział: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie. Już nie jestem godny nazywać się twoim synem”.
22 Lecz ojciec przerwał mu i polecił niewolnikom: „Przynieście tu szybko najlepszą szatę i godnie go odziejcie! Włóżcie także jeden z moich pierścieni na jego dłoń i obuwie na stopy !
23Złóżcie też w ofierze tuczne cielę i przygotujcie ucztę
, bo będziemy świętować to,24, to jednak wrócił do życia, zaginął, a jednak się odnalazł”. I zaczęli się radować.
25 W tym czasie starszy syn owego człowieka był na polu. Gdy wracał po pracy i zbliżał się do domu, usłyszał muzykę i odgłos tańców.
26Przywołał więc jednego z pachołków i spytał, co tam się dzieje.
27Ten zaś odparł: „Twój brat wrócił i ojciec kazał złożyć w ofierze tłuste cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego!”.
28 Słysząc to, starszy syn strasznie się rozgniewał i nie chciał wejść do środka. Wtedy ojciec wyszedł na zewnątrz i nalegał, by wszedł do domu.
29Wówczas on powiedział: „Ojcze, przez całe lata służyłem ci niewolniczo. Ani razu nie złamałem choćby jednego z twoich poleceń! Jednak Ty nigdy nie dałeś mi nawet najmniejszego koźlęcia, bym mógł zabawić się z moimi przyjaciółmi.
30Kiedy zaś wrócił ten obibok, który z dziwkami
przehulał twoje mienie, ty natychmiast poleciłeś, by złożono za niego w ofierze tłustego cielaka”.31 .
Who We AreWhat We EelieveWhat We Do
2025 by iamachristian.org,Inc All rights reserved.